Przejdź do głównej zawartości

Witam

Mam zamiar pisać tu właściwie wszystko, kiedy tylko mnie natchnie. Może kogoś zatrzymam na trochę, może znajdzie się ktoś, kto myśli podobnie jak ja. Czas pokaże.

Zastanawiałem się dziś nad tematem dość typowym i zazwyczaj oklepanym, którego ludzie z jakiegoś powodu lubią unikać i milczeć. Możliwe, że to ze strachu przed tym, czego mogliby się dowiedzieć. No, ale przechodząc do sedna sprawy: Czemu ludzie tak mało czasu poświęcają na to, by zastanawiać się nad tym, co nimi kieruje w życiu i po co w ogóle się tu znaleźli?

 Kiedy to mi wpadło do głowy, od razu pomyślałem sobie, że rozwój polega nie tylko na wbijaniu sobie do głowy oklepanych formułek i powtarzania myśli po wszystkich dookoła, że trzeba równie dużo czasu poświęcać na naukę i przyjemności, co na rozwój duchowy, zdobywanie świadomości tego, co wewnętrzne, bo to jest tak samo ważne jak to, co nas otacza na zewnątrz. Staram się więc poświęcać trochę czasu na to, zatrzymuję się w życiowym biegu, by dotrzeć do swego sedna. Co tam znajdę, spiszę, by nie zostało zapomniane, w końcu może okazać się, że wymyśliłem coś ciekawego.

Może i poważnie to brzmi, ale nie wszystko będzie na poważnie. Nie jestem typem człowieka, który umie długo utrzymywać srogą minę. Tak więc zachęcam do wspólnej podróży, moi drodzy! Trzymajcie za mnie kciuki, a mam nadzieję, że kogoś natchnę, kogoś rozbawię, czy w jakikolwiek inny sposób sprawię, że znajdzie się na tym świecie trochę dobra. Enjoy!

Komentarze

  1. Będę zaglądać, bo podoba mi się Twój styl pisania. Mam nadzieję, że często będziesz pisał coś nowego :)


    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cisza

Rozpraszam się. Rozmywam w oceanie zmysłów. Tulony przez ciszę. Próbuję odnaleźć siebie w istnieniu. Bo jeśli to nie Ja, ja nie jestem sobą, czy nikim się staję? Być nikim, jakież to podłe określenie. Odważnym, bezczelnym się lepiej tu żyje. Lecz paradoksalnie to w ciszy jest siła. Cisza potrafi kark ugiąć, duch złamać. Elektryzuje, przeraża i wciąga. W ciszy udaje się przejrzeć zasłonę Co w pustce schowana, porusza coś w duszy. To za nią jest światło.  To za nią trwa burza. Wieczna, elektryczna. Z oddali ją widać. Wyładowania i błyski, jak sztuczne ognie rozpalone o północy w Nowy Rok.  Zbliża się zmiana.  Już czuć, jak pachnie świeżością. Brand new. Wsiadaj i jedź. Siedzę na klifie, na granicy umysłu i patrzę się w pustkę. Fale nieświadomości tłoczą się leniwie, mimowolnie wyznaczając granicę pomiędzy tym, co znane, a tym, czego poznać nie sposób.  Wstaję. Chwiejnym krokiem cofam się powoli. Podchodzę do drzwi. Wyciągam rękę,...

W którą stronę siejesz wiatr?

Jedno pytanie, nad którym myślę, że warto się zastanowić:  W którą stronę siejesz wiatr?  Właśnie z tej strony powróci do Ciebie burza.  Zastanów się dobrze, gdzie kierujesz swoją uwagę, Na co wykorzystujesz swoją energię.

Karuzela strachu

 Najpierw okropnie się boisz. Potem bierzesz głęboki wdech. Witasz się z lękiem, opanowujesz Wyciągasz swą rękę i oswajasz nieco.  Nawet się uśmiechasz, choć trochę półgębkiem, Nieśmiało tak jakoś, na wspomnienie przeżyć,  Co z przeszłości wzięte witają cię w progu.  A potem znów jazda, bo zataczasz koło.  Musisz się nauczyć czyszczenia historii. Jak tego nie zrobisz, to skończysz jak derwisz. Wirując jak Wszechświat,  Strachem pochłonięty.