Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lutego 24, 2020

Głową w dół

Miałem znowu coś napisać Snułem plany i marzenia Ale przyszło Szare Życie Powiedziało do mnie "siema" Po drabinie chciałem włazić Piąć się w górę, coraz wyżej Jednak szczebel został w ręce Już na ziemi leżę krzyżem Rozwijałem swoje skrzydła Pełen wiary i nadziei Życie zaraz je podcięło "Byście go na OIOM wzięli" I tak leżę na tej glebie W gardle czuję twardą grudę Jednak muszę dumę przełknąć By wyjść poza amplitudę Życie jest jak sinusoida Góra-dół, potem z powrotem Chciałbym kiedyś tu wystrzelić Prosto w górę...  Może potem.