Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 19, 2020

Z wizytą w królestwie grzybów - Drapieżne boczniaki

Drapieżne grzyby.  Ten zlepek słów z pozoru brzmi jak tleniony tępak ( synonim słowa "oksymoron" : Przypis autora ). Wiecie: zimny ogień, cofanie się w przód, odżywcza trucizna, czy drapieżny grzyb. Grzyby kojarzą nam się przecież głównie z nieruchomymi owocnikami o sugestywnym kształcie, które zbieramy jesienią i spożywamy w zupie albo podajemy domownikom w formie pysznego sosu. Pieczarki, borowiki, kurki, smardze, czy rydze tylko czekają, aż jakiś amator grzybobrania odnajdzie je, by ściąć nożem trzonek i umieścić grzyby w wiklinowym koszyku. Nie możemy ich raczej porównać do drapieżników. Ciężko byłoby wyobrazić sobie, jak grzyb przebiera strzępkami grzybni, w szaleńczej pogoni za antylopą czy jakąś inną sarną. Jeśli chodzi o tryb życia, prędzej porównalibyśmy je do leniwców niż gepardów. Z drugiej strony jednak, grzybiarze przenosząc świeżo zebrane grzyby z lasu do domu, rozsypują po drodze ogromne ilości zarodników, umożliwiając tym dziwnym, nieruchawym organizmom n