Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 16, 2019

Nic nie musisz

Może z zewnątrz tego nie widać, ale cały czas chodzę i się spinam. Czuję, że wszystko co robię muszę robić jak najlepiej. Jak popełniam jakiś błąd, od razu zaczynam wściekać się i rozmyślać o tym, co źle zrobiłem i jak tego unikać na przyszłość. Wciąż mam w sobie poczucie, że muszę się starać, rozwijać, kształtować rzeczywistość tak, jak sobie ją zaplanuję. Ciągle się szkolę i dobieram swoje aktywności tak, żeby to co robię dawało mi poczucie, że idę do przodu. Nawet jeżeli inni uważają, że marnuję czas, to dla mnie musi być to wartościowe i potrzebne. Wewnątrz mnie ciągle tkwi gdzieś przymus stawania się coraz lepszym i paniczny strach przed tym, że zmarnuję życie i na starość stanę się zgorzkniałym facetem, który bez przerwy narzeka. Prawda jest taka, że moje wkładanie wysiłku we wszystko co robię wcale nie jest to obligatoryjne. Nic nie muszę. Kto powiedział, że wszystko co napiszę musi być przemyślane, z drugim dnem albo ważnym przemyśleniem. Prawda jest taka, że jak uznam, że chcę