1.
Im bardziej się staram, tym gorzej wychodzi
Muszę się rozluźnić, bo spięty, choć podziw,
Mimo, że szukany, nadal nie przychodzi.
2.
"Znów", "wciąż", "jakby", "niczym'" jest w użytku moim,
No innych słów nie znam, jest jeszcze "jakoby".
Napełniam, choć mieszek pełny do połowy.
3.
Kiedyś było dobrze, choć teraz w to wątpię,
Jak cofnę się w czasie, to jak zimna kąpiel.
Lepiej jeszcze będzie, zrobimy to ziombel.
4.
W trójeczkach zamknięty, psychodela lekka
Cokolwiek to znaczy, to jaźń jest odcięta,
Bardziej podświadomie lecimy jak meskal.
5.
Niezwiązane myśli, co robią znów sajgon
Felerny ten wyścig, bez nagrody masz go,
Więc po co się ścigać, ja z otwartą kartą.
6.
Nie stawiam tarota, bo trochę się boję,
Że wyjdę na durnia, zamiast czarnym koniem,
Wyciągnąłbym rydwan, z sukcesem się swoję.
7.
Siódemka zaklęta, jak improwizacja
Widocznie ukryta, trochę jak Wakanda,
Wydawać się mogło, lecz nie tak poprawna.
8.
Podwijaj rękawy, nieskończoność jest tu,
To wszystko rozwala, dysocjacja zmysłów
I jeszcze bankowo wrócimy tu znów
Nie jak Dziki Zachód, reguły ze snów
Będą zachowane, choć czasem się nagną
Do woli ich twórcy, Las Vegas Parano.
Jestem jak Hunter S. Thompson, fa caldo,
Więc przykręć termostat, jedziem jak Gallardo.
9.
Ma jarać co robię, zawsze być na sześć,
A jak tak nie będzie, odwróć cyfrę, weź.
Nie będzie sukcesu, się spalę i cześć.
Podwójna w tym moc jest, jak w numerologii
Choć wątpię w te czary, potęga trylogii,
Złamana jest lekko, żeby pozostała
I przeszła na trochę do naszej historii.
Mówi do Was wszystko,
Rozpieszczone Ego jak Elżbiety corgi.
Więc, kurna, mnie nakarm, dosyć tej katorgi.
Zawsze ponad nasz stan wysuwa się podziw.
Komentarze
Prześlij komentarz